środa, 14 sierpnia 2013

Wkoło Alp

Im dłużej tu jestem, zwłaszcza, gdy wracam z polskiej majówki, a na przedmieściach Oslo jeszcze leży śnieg, zastanawiam się, po co mi ta cała emigracja, warzywa bez smaku i jazda na rowerze przy -20, kiedy mogłabym pić piwko ze znajomymi na pl. Zbawiciela.

Wakacje są zdecydowanie jednym z tych powodów. Można np. pojechać do Szwajcarii na trzy tygodnie i przy kursie CHF/PLN 3,4 wciąż niemieć z wrażenia, że tak tanio, po czym obżerać się wszystkim co wpadnie na stół. Z moich obserwacji wynika też, że byliśmy w Szwajcarii jedynymi zagranicznymi turystami, którzy zapuszczali się poza Luzernę i Zermatt. Pomijam oczywiście Niemców w kamperach, którzy wszystko wożą ze sobą i nie wydają ani jednego franka w Szwajcarii.

Ponieważ są tacy, którzy nie oglądali jeszcze zdjęć i w ogóle nie wiedzą, o co chodzi, poniżej wielki skrót wycieczki.


09.07-10.07 | wtorek - środa | Warszawa – St. Genis-Poully, Francja | czyli 1660 km z Polski do chaty Pawła i Doroty, wieczorkiem po przyjeździe wypad do Annecy z Pawłem i Dorotą :)
11.07 | czwartek | niezapomniane zwiedzanie CERNu, potem Genewa, po południu kąpiel w jeziorze
12.07 | piątek | 51 km | przejazd pociągiem (niechlubnie) z Genewy do Lozanny, potem już rowerem do Villeneuve przez Montreux i UNESCO winnice w Lavaux
13.07 | sobota | 65 km | Villeneuve – Martigny – Sion | + nocne bumelowanie w Sionie
14.07 | niedziela | 50 km |  Sion – Zermatt | rano zwiedzanie klasztoru i zamku w Sion, pyszne śniadanko i relaks… a potem do Visp, skąd pociągiem do Zermatt, pod Matterhorn :)
15.07 | poniedziałek | 55 km | Zermatt – Visp – Brig – Morel | rano wjazd gondolką na Matterhorn Glacier Paradise, szumnie nazwaną atrakcję turystyczną położoną na 3880 m n.p.m., potem zjazd z doliny Zermatt do Visp i dalej wzdłuż Rodanu do opuszczonego campingu w Morel
16.07 | wtorek | 50 km | Morel – krzaki przed Furkapass | podjazd z Morel (759 m n.p.m.) na ostatni zakręt przed Furkapass (2046 m n.p.m.) i nocleg ze świstakami :)
17.07 | środa | Furkapass – Trun | 75 km | niewątpliwie najbardziej przełęczowy dzień w naszym życiu: Furkapass 2436, potem zjazd na 1500 i wjazd na Oberalppass 2046. Proszę zauważyć, że przed Furkapass ma źródło Rodan, który uchodzi do M. Śródziemnego, za Oberalppas natomiast bije źródło Renu, który uchodzi do M. Północnego. Dolina między przełęczami stanowi więc wododział, ziemię niczyją, skąd woda nie odpływa do nikąd, a tylko wsiąka w ziemię.
18.07 | czwartek | 40 km | Trun – Ilanz – Vals | bajtowy dzień, zajeżdżamy do Vals dość wcześnie, by.. skorzystać z boskich term!
19.07 | piątek | 66 km | Vals – Chur | wyjeźdzamy z Vals najpóźniej, jak się da :)
20.07 | sobota | 102 km | Chur – Murg | przyspieszamy, mijamy winnice w Malans, śpimy nad Walensee
21.07 | niedziela | 82 km | Murg – Rapperswill – Unterager | jedziemy szlakiem szwajcarskich jezior i kąpiemy się w niemalże każdym J
22.07 | poniedziałek | 50,5 km | Unterager – Luzern | zajeżdżamy do Luzerny wcześnie, by mieć czas na zwiedzanie, dwa obiadki i odpoczynek w naszym cudownym, romantycznym B+B
23.07 | wtorek | 79 km | Luzern – Iseltwald | niestety pada deszcz
24.07 | środa | 88 km | Iseltwald – Gstaad | w Gstaad akurat był turniej tenisowy, więc pełno ludzi
25.07 | czwartek | 104 km, które nas zabiły | Gstaad – Villeneuve | przejazd przez wielgachne góry, w których nie było zasięgu, bo trenuje tam szwajcarska armia. Najdłuższy zjazd w moim dotychczasowym życiu – ponad 20 km!
26.07 | piątek | 114 km | Villeneuve – St. Genis-Poully czli wiocha Pawła i Doroty | wzięliśmy jezioro Genewskie na raz, po drodze obchodząc urodziny Marcina i zwiedzając zamek Chillon :)
27.07 | sobota | ostry powrót do Warszawy, autostrada wielkopolska całkiem pusta i cała dla nas

Annecy
piwko i przyjaciele... albo raczej przyjaciele i piwko
Genewa
magiczne dipole w CERNie
winnice
to nie Photoshop, to naprawdę tak wygląda
Lavaux, czyli winnice na liście UNESCO
pozowanie z Wielkim Widelcem
rowerowy raj
po drodze tysiące małych wioseczek...
drzwi XI-wiecznego kościółka
idealna toaleta w grocie
na tle naszej trasy
znów winnice
detal z wioski UNESCO
kolejny detal z wioski UNESCO
i UNESCO kotek!
Matterhorn
Luzern
???
ciągle pod górkę :)
źródła Rodanu
romantyczne śniadanko... i tylko kiełbasa była z burakiem
prawie jak Rysy
nierozważni i nieromantyczni
full wypas w Vals = pieniądza DAJĄ szczęście :)
urodziny Marcina = szampan + truskawki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz