
Opiszę pokrótce, co się właściwie działo.
15.08 i dalej
Środa przyniosła wiele wrażeń i to już od samego początku –
od pobudki o 2 nad ranem. Kraj się rozwija, samoloty do Oslo startują o już 6
rano z Modlina.

Przy okazji udało nam się przetestować wyremontowany na euro
Dworzec Centralny.
Dwie toalety w
podziemiach otwarte między 6 a 22. Toaleta + prysznic na górze za 2 x 5 PLN
zamyka się automatycznie, jeśli po 2 minutach nie dorzucisz kolejnego piątaka.
PKP znów pokazało, kto tu rządzi.
Na lotnisku wystawa prac powiązanych tematycznie – dyplomy inżynierskie
WAPW, których tematem była wieża kontroli lotów w Modlinie.

Od razu po dotarciu do centrum (ok. 10.30) zakupiłam bilet
miesięczny i pognałam zostawić graty w hotelu. Przebrawszy się, popędziłam
oglądać mieszkania. W czwartek też oglądałam mieszkania. W piątek się
relaksowałam.
Jak widzicie na zdjęciach, pogoda jest okropna, z południa wieje zimny wiatr i wszystko już zwiędło, a ci głupi Norwegowie wciąż latają rozebrani i w krótkim rękawku.
Weekend
Weekend spędziłam u Marka i Gośki w Rakkestad. Marek jest
bratem Marcina z Bergen, którego poznałam dwa lata temu. Generalnie, historia
znajomości mojego ukochanego, Marcina i Marka sięga zamierzchłych czasów
emigracji sprzed 5 – 6 lat, kiedy to nawet nie było mnie na świecie i zdawałam
maturę.

Rakkestad jest małym miasteczkiem liczącym ok. 3000
mieszkańców i położonym na południe od Oslo. Wystarczy 1,5 godziny jazdy
pociągiem. Największą atrakcją miejscowości jest kula armatnia, która utkwiła w
murze lokalnego kościoła.

Gośka i Marek wraz z Hanią (dziewięciomiesięczną córeczką)
mieszkają w białym domku nad rzeczką. Są myszy i dwie rude koczille (koty są w
Norwegii większe niż w Polsce, bo muszą sobie radzić z
trollami). Przy okazji
pobytu poznałam też mamę Gośki, Mieszka i Natalię. Totalna sielanka oraz kontakt
z niemowlęciem, który przekonał mnie, że dziecko to jeszcze cięższa praca, niż
myślałam.
Cieszę się, że mamy sąsiadów. Tj. będziemy mieli sąsiadów,
kiedy już będziemy mieli gdzie mieszkać.
Deny, a jak jest w pracy?!
OdpowiedzUsuń