Langrenn = biegówki, czyli to, co z takimi sukcesami uprawia Justyna Kowalczyk.
Dziś była piękna pogoda, świeciło słońce, na niebie nie było ani jednej chmurki. Wnioski nasunęły się same. Czas na narciarską wycieczkę, czyli ski tur [wymowa norweska: szi tur]
A co Wy, drodzy Czytelnicy, porabiacie w weekendy?
Dziś była piękna pogoda, świeciło słońce, na niebie nie było ani jednej chmurki. Wnioski nasunęły się same. Czas na narciarską wycieczkę, czyli ski tur [wymowa norweska: szi tur]
A co Wy, drodzy Czytelnicy, porabiacie w weekendy?
![]() |
Z Vebjornem i Anne w zeszłym tygodniu. Pogoda nie dopisała... |
![]() |
Stacja metra Majorstua. Widzicie ludzi bez biegówek? |
![]() |
Początek traski. |
![]() |
Trenuję zjazdy z górki. Nie jest to tak łatwe, jak się niektórym wydaje. |
![]() |
Sielanka nad jeziorkiem. |
![]() |
Sielanka na jeziorku. |
![]() |
Ciekawe, jak gruby jest lód... |
![]() |
Igloo w środku miasta. Moje piątkowe odkrycie. |
Super Deny! Napieraj!! My byliśmy w sobotę na nartach w Kampinosie. Zrobiliśmy pętelkę 20 km i było naprawdę cacy. Masz tam swoje narciochy czy wypożyczasz?
OdpowiedzUsuńPaweł!! Przecież dwa ostatnie posty są o tym, jak kupowałam narty... Tu się nie wypożycza, bo KAŻDY ma własne. Langrenn są troszkę jak kapcie, nie wypożyczasz.
OdpowiedzUsuń